poniedziałek, 18 czerwca 2012

Długo szukałam idealnej marynarki , zastanawiałam się jaki fason i kolor byłby odpowiedni dla mnie .Postawiłam na biel ,gdyż w tym kolorze ostatnio czuję się najlepiej i pomimo tego,że nie jest to kolor ,który króluje w tym sezonie jakoś szczególnie ,to jestem bardzo zadowolona z zakupu. 
Marynarka Pull & Bear 
Pozostałe moje zdobycze to :
jeans Bereshka

T-shirt Pull & Bear





a to połączenie wszystkich moich ostatnich zakupów :)







piątek, 1 czerwca 2012

Piątek spędziłam naprawdę bardzo przyjemnie.Najpierw shopping :) a potem miałam umówione spotkanie z przesympatyczną Panią Joasią ,kosmetyczką ,która mieszka w Brukseli,a która przyjechała do mnie do domu,żeby wykonać peeling kawitacyjny.
Sam peeling nie był nieprzyjemnym zabiegiem ,wykonuje się go urządzeniem zwanym skin cleanerem-jest to urządzenie,które wytwarzając ultradźwięki ,oczyszcza naszą skórę.Należę do osób,które posiadają typ cery mieszany,w kierunku suchej.Liczne przebarwienia i zmiany skórne sprawiają ,że moja cera jest niejednolita,szara i pozbawiona blasku.Liczę na to ,że seria peelingów kawitacyjnych poprawi wygląd mojej cery i zacznę się w końcu sobie podobać :)
Rodzi się we mnie świadomość dbania o siebie-zawsze ją miałam ,ale teraz bardziej dbam o to ,żeby stan mojej skóry był naprawdę na najwyższym poziome-jak to mówią niektórzy -lepiej późno niż wcale.
Moja codzienna pielęgnacja to 3 kroki Clinique typ 2 .Musze przyznać ,że odkąd używam tych kosmetyków codziennie ,stan mojej skóry wyraźnie się poprawił.Pielęgnację uzupełniam peelingami ,czasami jest to peeling drobnoziarnisty w postaci kremu a czasami maska peelingująca.Dzisiaj w polskim sklepie ( a mamy ich trochę w Antwerpii ) kupiłam peeling enzymatyczny Lirene z wyciągiem z owoców i 2 maseczki ,również Lirene -wygładzanie i anty-stres.Po przetestowaniu napiszę o efektach i wrażeniach.
Jestem zmuszona posłużyć się zdjęciami z sieci,gdyż uszkodziłam swój aparat fotograficzny i nie mogę na razie wstawiać zdjęć mojego autorstwa-mam jednak nadzieję ,że już niedługo stanę się posiadaczką jakiegoś aparatu gdyż chciałabym Wam jeszcze pokazać coś na punkcie czego mam totalnego bzika ...ale o tym może w następnym poście ...
pozdrawiam Bunia


wtorek, 29 maja 2012

Założenie bloga "chodziło za mną " już jakiś czas.Mam na swoim komputerze kilka blogów ,które regularnie czytam i z których czerpię inspirację ,czy to w kwestii urządzania wnętrz,gotowania czy też dbania o siebie,swoje ciało. Nie wiem czy jestem w stanie wnieść coś "wielkiego" w blogowy świat ,zresztą nie taki mam zamiar,ale chciałabym podzielić się z Wami tym co mi w "duszy gra" ...a dzieje się w niej naprawdę wiele :)
Jeśli chcecie towarzyszyć mi w moich wędrówkach po Antwerpii i nie tylko -zapraszam...
z ciepłymi pozdrowieniami



                                      BUNIA